Chemiczna wkładka w zupach

Często idziemy obecnie na łatwiznę i wspomagamy się w gotowaniu kostkami rosołowymi. Zawierają one w sobie przede wszystkim tłuszcz roślinny, sól, a także substancje, które wzmacniają zapach i smak: glutaminian sodu, guanylan disodowy oraz inozynian disodowy. Co, poza tym możemy jeszcze znaleźć w kostce rosołowej?

Z pewnością skrobię, tłuszcz kurzy, aromat, kurkumę, ekstrakt drożdżowy, marchew, natkę pietruszki nasiona selera, regulator kwasowości oraz barwniki. W kostkach rosołowych jest całkiem mało ekstraktu kurzego i warzyw, które powinny nadawać odpowiedni zapach i smak. Tutaj ich rolę spełnia chemiczna wkładka, czyli wszelkiego rodzaju wzmacniacze.

Glutaminian sodu (E 621) jest nazywany jako „piąty smak” i może on wywoływać tak zwany sztuczny apetyt i tym samym zaburzać pracę rdzenia mózgowego. Niestety wpływa też na pojawienie się otyłości albo nadwagi. Ponad to doprowadza też do zaburzeń hormonalnych oraz uszkodzeń siatkówki.

Z kolei inna szkodliwa substancja, jaką zawierają ulepszacze, czyli guanylan disodowy, w zbyt dużych ilościach może doprowadzić do bólów głowy, a u najmłodszych – do problemów z wypróżnianiem się.

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter